Archiwum Państwowe w Łodzi


Odezwy PPS, NZR i SN

Kruszy się władza okupanta na ziemiach polskich. Równocześnie wzrastają tendencje w kierunku radykalizmu społecznego. W Królestwie Polskim Rada Regencyjna nie jest w stanie zahamować wzrostu nastrojów rewolucyjnych, mogących doprowadzić do groźnych wystąpień społecznych. Wydany przez nią manifest "Do Narodu Polskiego" (szerzej patrz pod datą 7 października 1918 r.), choć był odważnym krokiem na drodze emancypacji spod władzy okupanta i zapowiadał odrodzenie wolnej Polski, nie zjednał jej sympatii wśród rodaków. Za bardzo pamiętali jej długą uległość wobec Niemców. Poza tym jednolicie zachowawcze oblicze Rady Regencyjnej - tworzyli ją politycy o poglądach konserwatywnych - nie wszystkim się podobało, w szczególności lewicy, która dążyła do szybkich i radykalnych zmian społecznych.

Na dzień 16 października 1918 r. Polska Partia Socjalistyczna zapowiada jednodniowy strajk powszechny, do udziału w którym wzywa cały "polski lud pracujący". Ma on stanowić wyraz protestu przeciwko dalszej okupacji kraju przez Niemców oraz władzy "reakcyjnej" i "ugodowej" Rady Regencyjnej. Poprzez masowy udział robotników w strajku, partia chce pokazać rządzącym zwartość, siłę i determinację proletariatu. Kolportowane w przeddzień strajku ulotki propagandowe PPS-u określają cele manifestantów. Są to żądania: zniesienia okupacji; wolności słowa, druku, zebrań i stowarzyszeń; uwolnienia więźniów politycznych, zaprzestania rekwizycji i innych form grabieży kraju oraz zwołania jednoizbowego Sejmu Ustawodawczego. Hasłami: "Niech żyje socjalizm! Niech żyje Rewolucja!" kończą swoje przesłanie do robotników działacze PPS.

Ale klasa robotnicza nie jest monolitem i nie mówi jednym głosem, głosem towarzyszy z PPS. Na dwa dni przed planowanym strajkiem generalnym, Narodowy Związek Robotniczy w Łodzi wydaje oświadczenie, w którym odcina się od akcji protestacyjnej ogłoszonej przez działaczy konkurencyjnej partii. NZR zarzuca PPS brak wcześniejszych konsultacji z innymi ugrupowaniami robotniczymi, ignorowanie lub lekceważenie ich zdania oraz uzurpowania sobie prawa do decydowania w sprawach dotyczących całej klasy robotniczej. Politykę PPS-u NZR określa jako "bolszewickie metody narzucania gwałtem swej woli przez mniejszość większości" i działanie dla własnych korzyści partyjnych, a nie w imię interesu narodowego czy klasy robotniczej. W związku z tym NZR nawołuje robotników z Łodzi do zbojkotowania strajku i pójścia 16 października do pracy.

W tym samym czasie swoje ulotki do rodaków kierują działacze Stronnictw Narodowych. Zachęcają w nich Polaków do "gromadnego zebrania się w świątyniach i powstrzymania się od pracy" w dniu 16 października, w celu zamanifestowania "silnej woli i energii, potrzebnej do przejęcia całokształtu władzy i rządów w Polsce Zjednoczonej".

Dzień odrodzenia państwa polskiego zbliża się wielkimi krokami. Partie i obozy polityczne rywalizują o "rząd dusz" rodaków. Pragną odegrać aktywną rolę w momencie załamania się władzy okupanta na ziemiach polskich…

Tomasz Walkiewicz